Pogada piękna, słońce świeci jak tu nie mieć banana na twarzy ;D . Wygrzewam się na balkonowym leżaku, a w tejże samej chwili delektuje obłędnym smakiem bananowo - pomarańczowego kremu ;D !!!
Przepis
z tego bloga(klik)
Wieczorem, kaszę prażymy(mmm.ten zapach) i zalewamy wrzątkiem. Gotujemy przez ok. 12 minut i pozostawiamy do wystudzenia na noc. Rano, parzymy pomarańczę i ścieramy z niej skórę. Potem obieramy. Większość kaszy jaglanej umieszczamy w blenderze, dodajemy banana i pomarańczę wraz ze skórką, i wszystko miksujemy(śpiewając przy tym "tyle słońca w całym mieście.."). Następnie dorzucamy wiórki kokosowe i zagęszczamy resztą kaszy jaglanej. Blendujemy do osiągnięcia gęstego i nieprzyzwoicie pysznego kremu ;) Teraz możesz pójść na balkon i szamiemy w blasku słonecznych promieni ;D ;D ;D
Bananowo-pomarańczowy krem jaglany |
nie chciał pokazać pyszczka ;) |
Przepis
z tego bloga(klik)
- 1/3 szklanki kaszy jaglanej,
- banan,
- mała pomarańcza+skórka z niej otarta(mandarynka tez się nada),
- czubata łyżka wiórek kokosowych.
Wieczorem, kaszę prażymy(mmm.ten zapach) i zalewamy wrzątkiem. Gotujemy przez ok. 12 minut i pozostawiamy do wystudzenia na noc. Rano, parzymy pomarańczę i ścieramy z niej skórę. Potem obieramy. Większość kaszy jaglanej umieszczamy w blenderze, dodajemy banana i pomarańczę wraz ze skórką, i wszystko miksujemy(śpiewając przy tym "tyle słońca w całym mieście.."). Następnie dorzucamy wiórki kokosowe i zagęszczamy resztą kaszy jaglanej. Blendujemy do osiągnięcia gęstego i nieprzyzwoicie pysznego kremu ;) Teraz możesz pójść na balkon i szamiemy w blasku słonecznych promieni ;D ;D ;D
Dawka dobrej energii na cały poranek, a to nie koniec bananowej soboty ;) Mam jeszcze kilka bananów w zanadrzu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za odwiedziny,każdy komentarz mile widziany.Chętnie odpowiem na wszystkie pytania, nie krytykuję każdy ma prawo marzyć inaczej ;)